Prawie dwukrotnie wyższą frekwencją, w porównaniu do ubiegłego roku, cieszyła się dwudziesta szósta impreza z cyklu „Pstrąg Białki”, która odbyła się 23 kwietnia 2016 roku. Oprócz pięknej pogody i dogodnego dla dużej ilości osób terminu, głównym czynnikiem, który zadecydował o fakcie, iż w tradycyjnym miejscu zbiórki (nad rzeką Białą pod teatrem Węgierki) stawili się tak licznie Członkowie naszego Koła, była z pewnością obecność naszej „rodzynki” - Agnieszki, która w tym roku zaszczyciła nas swoją obecnością 🙂
Mimo usilnych starań kilku z naszych Kolegów, którzy zatrzymywali przejeżdżających w pobliżu miejsca naszego spotkania rowerzystów oraz spoglądających z zainteresowaniem w naszą stronę przechodniów, nie udało się zebrać wystarczających funduszy na transport zbiorowy, dlatego po krótkiej odprawie i odważnej lecz zakończonej niepowodzeniem próbie wypatrzenia w rz. Białej pstrąga, wszyscy na własną rękę udali się na łowisko specjalne „Bachury”, gdzie zaplanowane były dalsze wydarzenia imprezy.
Po krótkiej podróży i dotarciu na miejsce, uczestnicy ochoczo zajęli zarezerwowane wcześniej stanowiska i nie tracąc cennego czasu, zaczęli uzbrajać swoje wędki. Jak zwykle ekipa podzieliła się na tych, którzy wędkowali „stacjonarnie” i tych, którzy spinningowali...znaleźli się również i tacy, którym nieplanowana drzemka pokrzyżowała plany, przez co wędkowanie musieli odłożyć „na później” 🙂
Na pierwsze chwile radości nie trzeba było czekać zbyt długo - niektórzy nie zdążyli rozłożyć swoich wędek, a Hubert holował szczupaka mającego ok. 40 cm; po krótkiej sesji i wypuszczeniu ryby, w kolejnych kilku rzutach, miał kolejne dwa brania jednak zakończone spięciami. Z informacji, jakie do nas docierały wynikało również, że z gruntu wyholowane zostały także pierwsze karpie w przedziale do 2 kg. Wczesnym popołudniem Kamil, jak się później okazało, ustanowił rekord całego wyjazdu – na pożyczony od Marka spinning rzucił od niechcenia w kierunku jednej z wysp. Po zetknięciu przynęty z dnem poczuł zdecydowany opór; myśląc, że jest to podczepiony karp holował rybę do brzegu. Niedaleko pomostu oczom wszystkich ukazał się piękny szczupak, który po krótkiej walce wylądował na brzegu - pomiar dał wynik 79 cm. W okrzykach radości i tryumfu rozpalono ognisko, przy którego płomieniach toczyły się żarliwe dyskusje; przy okazji większość miała pierwszą w tym roku sposobność do spróbowania pieczonej kiełbaski.
Niektórzy z „biesiadujących” postanowili jeszcze raz spróbować swoich sił i zmierzyć się, w tej nierównej dla wędkarza rywalizacji, z rybami. Opłaciło się – gruntowcy z powodzeniem wyciągnęli z wody jeszcze kilka karpi, a spinningowców ucieszyły swoimi braniami okonki, które uaktywniły się około 17.
Niestety wszystko co dobre szybko się kończy – wieczorem uczestnicy wydarzenia zaczęli się rozjeżdżać i impreza dobiegła końca. Jak zwykle była to jedna z pierwszych okazji w sezonie do wspólnego spotkania nad wodą w tak dużym gronie. Wszyscy odjeżdżali jednak z myślą praktycznie o jednym – wielkimi krokami zbliżają się zapowiedziane na 21-22.05.2016r. zawody spinningowe naszego Koła, które będą kolejnym spotkaniem osób, połączonych wspólną pasją i przyjaźniami.
A na wspomnienie chwil z „Pstrąga Białki 2016” pozostają zdjęcia oraz krótka migawka zamieszczone poniżej, które choć to tylko namiastka, oddają atmosferę tego wydarzenia.
Do zobaczenia w Węgorzewie!!!
Piotrek Waś